W tym spotkaniu posiadaliśmy ogromną przewagę nad rywalem... ale nie potrafiliśmy zamienić tego na bramki. W efekcie wynik nie był korzystny i wracaliśmy z zerową ilością punktów.
Pierwsza połowa to duża ilość sytuacji naszej drużyny oraz zabójcze kontry gospodarzy. Pierwsza bramka pada po pięknym uderzeniu zawodnika drużyny gospodarzy, chwile później po fatalnym błędzie naszej linii obrony tracimy bramkę na dwa do zera. W konsekwencji przegrywamy do przerwy.
Druga połowa to całkiem inna gra w wykonaniu naszej drużyny. Widać było spokój, opanowanie, brak paniki, a także ogromne posiadanie piłki (ok. 80%). Tworzyliśmy składne akcje, świetnie wyprowadzaliśmy piłkę od bramki, jedyne czego brakowało naszej ekipie to oddanie celnych strzałów. Po kilku próbach w końcu się to udało na 2:1 bramkę kontaktową strzelił Filip Maniewski. Otwarta gra narażała nas na kontry, lecz linia obrony zachowywała się bardzo dobrze i nie dopuszczała do niebezpiecznych sytuacji. W tym miejscu można pochwalić naszego obrońce Michała Zielińskiego, który rozegrał bardzo dobry zawody. Końcówka spotkania to błąd indywidualny w konsekwencji którego tracimy bramkę na 3:1.
Podsumowując całe spotkanie, chciałbym bardzo podziękować moim zawodnikom za drugą część spotkania. Pokazali to co robimy na treningu i na co zwracam bardzo dużą uwagę (dobre wprowadzenie piłki przy wznowieniu, wysoki pressing, gra 1x1, utrzymanie się przy piłce). Jeżeli w przyszłości każde spotkanie będzie wyglądało tak jak druga połowa nie powinniśmy martwić się o wynik - trener Adrian Cybulski