Wyniki grup młodzieżowych /15-17 września/

Wyniki grup młodzieżowych /15-17 września/

       Od piątku nasze zespoły młodzieżowe rozgrywały mecze z rówieśnikami z innych klubów. Trzy z nich zakończyły się naszymi zwycięstwami, a w dwóch spotkaniach musieliśmy uznać wyższość rywali.

II Liga wojewódzka - Junior A1

Jura Niegowa – LOT Konopiska 2:3 (1:2)

Bramki: Cierpiał Piotr x2, Krawczyk Łukasz

Lot: Woźniak (K) – Ciuk I, Kwiatkowski, Kowalik B, Musiał – Korzekwa, Kowalik P, Ciuk K, Cuglewski (70’ Gonera) – Płaneta (55’ Krawczyk), Cierpiał (65’ Matyszczak). Trener: Michał Nowak

       W Niedzielę 17 września drużyna Juniora Starszego rozegrała wyjazdowy mecz z miejscową Jurą Niegowa. Mocny deszcz spowodował to, że murawa na stadionie zmieniła się w bajoro, które z minuty na minutę rozlewało się po coraz większej części boiska.

       Od początku goście narzucili swoje warunki gry. Zespół na prowadzenie szybko wyprowadził dwoma trafieniami Cierpiał Piotr i wydawać by się mogło, że ten mecz zakończy się wysokim zwycięstwem Lotu. Jednak zespół Lotu przyzwyczaił nas do emocjonujących spotkań. Jeszcze przed przerwą kontaktowego gola zdobywają gospodarze, a tuż po przerwie doprowadzają do wyrównania. W obu zespołach zrobiło się nerwowo. Pojawiło się dużo niedokładności w grze oraz brzydkich fauli. W 70 minucie gospodarze mają rzut karny, ale bardzo dobrze broni go Woźniak, który daje wiatr w żagle zawodnikom z Konopisk.

       W ostatnie 20 minut meczu wiele się dzieje. Najpierw sędzia główny nie uznaje bramki strzelonej przez Krawczyka, który był na wątpliwym w naszej ocenie spalonym. Parę minut później ponownie Krawczyk z własnej połowy wychodzi sam na sam z bramkarzem, ale ponownie chorągiewka bocznego arbitra w górze… Gospodarze również mają swoje szanse i zdobywają gola, który nie zostaje uznany. Na szczęście 5 minut przed końcem spotkania Krawczyk zdobywa swoją premierową bramkę i jak się później okazało dającą nam zwycięstwo na trudnym terenie.

       Cieszy przełamanie zespołu juniorów. Na pochwałę zasługuje cały zespół, który stawił czoła wszystkim przeciwieństwom jakie spotkały ich w tym meczu. Miejmy nadzieję, że wrócą na właściwe tory i z meczu na mecz ich gra będzie wyglądała coraz lepiej.

III Liga wojewódzka - Trampkarz C2

Gmina Kłomnice - Lot Konopiska 1:5 (1:2)

Gole: Klecha, Błoch, F. Iłczyk, Ocieczek, samobójcza.

Lot: Kościelny, Błoch, Dyndał, Ocieczek, F. Iłczyk, Barnat, Dawczyk, Klecha, J. Kowalczyk, Ślimak, Długosz. Rez: Kowalik, Walich. Trener: Jacek Ciekot

       Nasz zespół wyjechał na mecz do Kłomnic w mocno okrojonym składzie ze względu na urazy i choroby naszych chłopaków. Mimo, tego zespół z Konopisk prezentował się całkiem dobrze. Wyprowadzaliśmy wiele składnych akcji, ale brakowało precyzji przy ostatnim podaniu lub strzale. Natomiast w 7 minucie gospodarze wyszli z jedną kontrą, która zakończyła się golem i musieliśmy odrabiać straty. Kłomnice z prowadzenia nie cieszyły się zbyt długo. Na strzał z dystansu zdecydował się Bartek Klecha dając nam pierwszą bramkę. Chwile później było już 2:1 dla gości. Na skrzydło dobre podanie dostał Kuba Kowalczyk, który ograł przeciwnika i dośrodkował w pole karne. Na piłkę czekał już Olaf Ślimak, ale obrońca chcąc wybić piłkę, skierował ją do własnej siatki. Do przerwy prowadziliśmy 2:1.

       Druga połowa była już bardziej skuteczna. Zanim na dobre się rozkręciła było już 4:1. Z rzutu rożnego dośrodkował Bartek Klecha, a podanie na gola zamienił Filip Iłczyk. Chwilę później swoją pierwszą bramkę w sezonie zdobył Bartek Błoch, ale za to jaką. Dostał podanie na środku boiska, podprowadził w okolice 30 metra i huknął nie do obrony. Później mecz się trochę wyrównał. Gospodarze oprócz rzutów wolnych nie zagrażali naszej bramce. W końcówce spotkania wynik na 5:1 ustalił Fabian Ocieczek, który w sytuacji sam na sam pewnie pokonał bramkarza Kłomnic. 

       Cieszymy się z dobrego meczu w naszym wykonaniu, ale myślimy już o kolejnym spotkaniu, które czeka nas już jutro. Do Konopisk przyjeżdża Ajaks Częstochowa, który prezentuje się całkiem nieźle w tym sezonie. Zapowiada się więc ciekawy pojedynek. Początek meczu o godz. 16.30 na boisku Lotu. Zapraszamy.

III Liga wojewódzka - Młodzik D1

Lot Konopiska - KS Stradom 1:2

Gol: Kott

Skład: I. Iłczyk, Kott, Jezierski, Cichoń, Czerwiński, Dziubek, Frąszczak, Kuźmiński, Winek. Trener: Łukasz Kotas

       Wakacyjna forma naszych młodzików. Już 5 porażki w tym sezonie doznali nasi zawodnicy . Tym razem u siebie przegrali z KS Stradom 2:1. Mecz toczył się pod dyktando Lotu, ale niestety tego dnia szwankowała skuteczność. Goście wyszli z dwoma kontrami i strzelili dwa gole. Sezon jednak jeszcze się nie skończył więc czekamy na pierwsze punkty naszych młodzików. Tylko systematyczny trening może poprawić naszą grę dlatego głowy do góry i pracujemy dalej!

I Liga okręgowa - Orlik E1

Lot Konopiska - Liswarta Popów 4:6

Gole: Kasperczyk x2, Zych, Rembisz.

Lot: Sirek, Kościelniak, Świderski, Cierpiał, Kasperczyk, Rembisz, Zych, Święcicki, Wesołowski. Trener: Tomasz Sobczak.

       Mimo braku punktów, był to nasz najlepszy mecz. Chłopcy przez większość czasu gry realizowali założenia taktyczne w działaniach w obronie i w ataku. Każdy atak budowali od własnej bramki i często krótkimi podaniami wprowadzali piłkę na połowę przeciwnika. Brakło dobrej finalizacji, bo w ostatnich 15 minutach mieliśmy wiele sytuacji po których mogliśmy się cieszyć golami. Mimo wszystko brawa dla chłopców za bardzo dobrą grę w piłkę. Przyjdzie moment, w którym za dobrą grą pójdą wyniki, ale nie one są najważniejsze na tym etapie szkolenia. 

Liga okręgowa Grupa IV - Orlik E1

Lot Konopiska II - Płomień Kuźnica Marianowa 8:3

Bramki:  Kalski, Janicki x3, Książek x2, Machoń, bramka samobójcza

Skład: Dzianok, Trzciński, Lesiński, Kalski, Szafert, Machoń, Książek. Ponadto grali: Janicki, Gondro, Wawrzyńczak, Cierpiał. Trener Adam Szczerbak

       Mecz rozpoczęliśmy bardzo nerwowo, przez pierwszy kwadrans gra się nie układała, co po chwili skutkowało straconą bramką. Od tego momentu na boisku pojawił się Damian Janicki, który rozkręcił naszą ofensywę i obraz gry całkowicie się zmienił. Szybko wyrównaliśmy po bramce Mateusza Kalskiego, następnie wyszliśmy na prowadzenie po golach Bartłomieja Machonia i Oliwiera Książka. Do przerwy prowadziliśmy więc 3:1.

       Po zmianie stron dalej byliśmy drużyną przeważającą, stwarzaliśmy sobie mnóstwo okazji, a hat-trickiem popisał się Janicki. Później nastąpiło rozluźnienie w naszej grze i straciliśmy 2 bramki. Przy stanie  6:3 strzelił jeszcze Książek oraz padło samobójcze trafienie i wynik nie uległ już zmianie.

       Następny mecz znowu gramy u siebie i gościmy lidera Zieloni Żarki.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości